Ojczym i matka 8-letniego Kamila z Częstochowy po przesłuchaniu. Oboje zostali tymczasowo aresztowani

Katarzyna Stacherczak
Katarzyna Stacherczak
Ojczym 8-letniego Kamila polał go wrzątkiem i położył na rozgrzanym piecu kaflowym
Ojczym 8-letniego Kamila polał go wrzątkiem i położył na rozgrzanym piecu kaflowym klobucka.pl
27-letni Dawid B. i 35-letnia Magdalena B., opiekunowie 8-letniego Kamila z Częstochowy, zostali przesłuchani i usłyszeli zarzuty. Śledczy ustalili, że ojczym chłopca znęcał się nad nim. - Prokurator zarzucił mężczyźnie, że 29 marca bieżącego roku usiłował pozbawić życia swojego 8-letniego pasierba polewając go wrzątkiem oraz umieszczając na rozgrzanym piecu węglowym - mówi prokurator Tomasz Ozimek, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Częstochowie. Sąd zdecydował o tymczasowym areszcie dla dwójki podejrzanych.

Ośmiolatek z Częstochowy w ciężkim stanie

Do przerażającego zdarzenia doszło w częstochowskiej dzielnicy Stradom. 8-letni Kamil mieszkał tam ze swoją 35-letnią matką, 27-letnim ojczymem i rodzeństwem. W poniedziałek, 3 kwietnia, chłopca przyszedł odwiedzić jego biologiczny ojciec. Zauważył, że dziecko ma bardzo poważne obrażenia i jest poparzone. O wszystkim zaalarmował odpowiednie służby.

Po jakimś czasie na miejsce przyleciał śmigłowiec pogotowia ratunkowego i przetransportował 8-latka do Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka przy ul. Medyków w Katowicach. Dziecko miało liczne obrażenia ciała - ma poparzoną głowę, klatkę piersiową i kończyny, a także spalone włosy na głowie. Jak przekazali lekarze, oparzenia chłopca są bardzo rozległe, bo obejmują blisko jedną czwartą powierzchni ciała.

8-latek przeszedł już operację. W stanie ciężkim przebywa na oddziale intensywnej terapii. Został wprowadzony w stan śpiączki farmakologicznej. Jego życie wciąż jest zagrożone. Zdaniem lekarzy poparzenia powstały kilka dni temu. Z kolei złamania i inne obrażenia na przestrzeni ostatniego miesiąca. Żadne z nich nie było wcześniej zaopatrzone ani leczone. Na dodatek ośmiolatek był też wychudzony, odwodniony i brudny.

Z informacji przekazanych przez lekarzy wynika, że chłopca czeka jeszcze kilka zabiegów, w tym przeszczep skóry. Jeśli chodzi o gojenie się ran, rokowania są dobre. Jeśli natomiast chodzi o stan ogólny dziecka, najbliższe dni będą decydujące.

Dramat ośmiolatka z Częstochowy

W sprawie została zatrzymana matka i ojczym dziecka. Jak ustalili śledczy, dramatyczne sceny rozegrały się 29 marca. To właśnie wtedy chłopiec miał zostać poparzony. Przez kilka dni nikt nie udzielił mu pomocy. Pod opiekę specjalistów 8-latek trafił dopiero w poniedziałek, 3 kwietnia.

Rodzina była znana Miejskiemu Ośrodkowi Pomocy Społecznej w Częstochowie. Jednak pracownicy MOPS twierdzą, że nie mieli do tej pory żadnych sygnałów świadczących o tym, że w rodzinie może dziać się coś złego. Żadne informacje na ten temat nie wpłynęły również od innych instytucji mających również bezpośredni kontakt z rodziną - chodzi tutaj między innymi o środowisko szkolne, przedszkolne, a także dzielnicowego.

W środę, 5 kwietnia, opiekunowie ośmiolatka zostali doprowadzeni do Prokuratury Okręgowej w Częstochowie i przesłuchani. Ustalenia śledczych są przerażające. Chłopiec już od jakiegoś czasu mógł być ofiarą przemocy. Śledczy będą ustalać, w jakim okresie mogło się to dziać.

- W toku śledztwa prokurator przedstawił zarzuty popełnienia przestępstw dwóm osobom. 27-letniemu ojczymowi Kamila i 35-letniej matce - mówi prokurator Tomasz Ozimek, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Częstochowie. - Dawidowi B. prokurator zarzucił, że 29 marca bieżącego roku usiłował pozbawić życia swojego 8-letniego pasierba polewając go wrzątkiem oraz umieszczając na rozgrzanym piecu węglowym. W ten sposób spowodował u dziecka ciężkie obrażenia ciała w postaci licznych oparzeń głowy, klatki piersiowej oraz kończyn - wyjaśnia.

Prokurator przedstawił Dawidowi B. także zarzut znęcania się ze szczególnym okrucieństwem nad 8-letnim pasierbem poprzez bicie i kopanie go po całym ciele oraz przypalanie papierosami. Mężczyzna w ten sposób spowodował u dziecka obrażenia ciała w postaci licznych złamań kończyn oraz ran oparzeniowych. Dawid B. przyznał się do popełnienia przestępstw, jednakże odmówił złożenia jakichkolwiek wyjaśnień w tej sprawie.

- Magdalenie B., matce dziecka, prokurator przedstawił zarzuty narażenie ośmiolatka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia oraz udzielenia pomocnictwa ojcu do znęcania się nad chłopcem poprzez niereagowanie na jego zachowania, a także nieudzielenie dziecku pomocy - tłumaczy prokurator Tomasz Ozimek.

Magdalena B. przyznała się do popełnienia tych przestępstw i złożyła wyjaśnienia w tej sprawie.

Prokurator wystąpił do Sądu Rejonowego w Częstochowie z wnioskiem o zastosowanie wobec podejrzanych tymczasowego aresztowania na trzy miesiące. Motywował to grożącą podejrzanym surową karą i obawą matactwa. Sędzia pochylił się nad wnioskiem w środę wieczorem (5 kwietnia).

Ostatecznie podjął decyzję o tymczasowym, trzymiesięcznym areszcie zarówno dla 35-latki, jak i jej 27-letniego partnera.

Zarzucane podejrzanemu Dawidowi B. przestępstwa są zagrożone karą dożywotniego pozbawienia wolności.

- Z kolei przestępstwa zarzucane Magdalenie B. są zagrożone karą pozbawienia wolności do lat 10 - podsumowuje prokurator Tomasz Ozimek.

Nie przeocz

Zobacz także

Musisz to wiedzieć

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Ojczym i matka 8-letniego Kamila z Częstochowy po przesłuchaniu. Oboje zostali tymczasowo aresztowani - Dziennik Zachodni

Komentarze 6

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

A
Ania
5 kwietnia, 22:05, rydzyk:

polskie i katolickie BYDLAKI.

5 kwietnia, 23:11, Donald:

Z tobą powinni tak zrobić jak z tym dzieckiem, co ma z tym Wspólnego naród polski oraz kościół?

Taka prawda.

A
Ania
Kara śmierci. To dla potworów którzy katują bezbronne dzieci. Nie mogę sobie wyobrazić co ten biedny chłopiec przeżył. Dostał tyle cierpienia i bólu w takim krótkim życiu zamiast miłości i troski. Zabrać dzieci i nigdy nie dawać grosza patologii. 500 dla normalnych ludzi a nie marginesu.
J
Julia
8 latek chodzący do szkoły miesieczne złamania to co!!!!! Wychowawca się nie interesował dzieckiem? Nie dzwonił? Nie pytał? Niewyobrażalne cierpienie dla chłopca. I co dalej? Leczenie blizn jest bardzo kosztowne! Łączę się myślami z chłopcem. Walcz! A dka bestii DOZYWOCIE!!!!!!
D
Donald
5 kwietnia, 22:05, rydzyk:

polskie i katolickie BYDLAKI.

Z tobą powinni tak zrobić jak z tym dzieckiem, co ma z tym Wspólnego naród polski oraz kościół?

A
As
Ten bydlaka co ma na ryju, kask do trenowania boksu?
B
Benek
Przeładować i serią,a tak to społeczeństwo będzie takich utrzymywać!
Wróć na i.pl Portal i.pl